środa, 30 maja 2012

Rozdział 8


-No to jedziemy !-stwierdziłam.
-O nie, nie, nie !-pokiwał głową, wstając i kierując się w moją stronę.-Coś mi obiecałaś.-przyciągnął mnie do siebie.
Owinęłam ręce w okół jego szyi.-Serio ? Nie przypominam sobie.-wyszczerzyłam się.
-To ja zaraz tobie przypomnę.-uśmiechnął się łobuzersko i zdecydowanym ruchem wpił się w moje usta. 
Nie można było nazwać to "namiętniakiem", ponieważ Louis całował mnie delikatnie i czule. Rozkoszowałam się tym, bawiąc się jego włosami. Mój chłopak za to cały czas obejmował mnie w biodrach. Takie pocałunki z jego strony lubiłam najbardziej. Oderwaliśmy się od siebie.
-Zadowolony ?-spytałam.
-Bardzo.-wyszczerzył się.-Chociaż bym chciał jeszcze troszkę..-ponownie się nade mną nachylił, ale zatrzymałam go, kładąc palec na jego ustach.
-Jedziemy.-zarządziłam, uwalniając się z jego objęć.
Lou chwilę pomarudził, ale posłusznie skierował się ze mną do samochodu. Tym razem ja kierowałam.           
          Przez całą drogę nie mogłam powstrzymać się od śmiechu, bo Louis cały czas coś odwalał. Zaczęło się od piosenki One Direction, która leciała w radiu. Tomlinson zaczął ją śpiewać, naśladując po kolei głosy chłopaków. 
-Jesteś nienormalny.-pokiwałam głową.
-Wiem i właśnie to ciebie tak pociąga.-wyszczerzył się.
-Pff, nie zapędzaj się chłopczyku.
-No, a co może nie ? Ciekawe tylko kto przez ostatnie kilka dni wtulał się we mnie w każdą noc, prosząc bym został.-skrzyżował ręce.
-Przyśniło ci się, kochanie.-posłałam mu zadziorny uśmiech.
-W takim razie wysiadam.-powiedział.
-Tak i co jeszcze ?
-Zatrzymaj się, chcę wysiąść.-zachował powagę.
-Nigdzie nie wyjdziesz.-pokiwałam głową przecząco.
-Bo ?-popatrzył na mnie.
-Bo cię kocham, idioto !-wrzasnęłam.
-Mam cię !-wyszczerzył się.-Ja ciebie też kocham, nerwusie.-pocałował mnie w policzek.
-Jak już mówiłam, jesteś nienormalny.-przewróciłam oczami.
Zajechaliśmy na działkę. Pierwszy na powitanie przybiegł nam Harry.
-Hazza !-pisnął Louis.
-Boo Bear !-krzyknął jego przyjaciel, przytulając go.-Jak się cieszę, że już jesteś.
-Ej, ej, Styles nie zapędzaj się za bardzo.-odezwałam się.
-Emma !-tym razem Harry rzucił się na mnie.-Musimy porozmawiać.-szepnął mi cichutko do ucha, uwalniając mnie z uścisku.-Jak miło, że jesteście już z nami.
Na powitanie przybiegła nam reszta, ściskając nas i trochę się podśmiewając. Rox, od razu zabrała mnie na pogaduszki. Tradycyjnie wzięłyśmy sobie po piwie i poszłyśmy na pomost.
-Jak się trzymasz ?-spytała.
-Jest dobrze, bez Louisa nie dałabym rady.
-Właśnie ! Jaką masz teraz sytuację z panem Tomlinsonem ?-wyszczerzyła się.
-Zajebistą.-zaśmiałam się.-Można tak powiedzieć, że jesteśmy razem.-popiłam piwo.
-Wiedziałam !-zatriumfowała.-Jak to się stało ?
-Babcia mi pomogła.-wzruszyłam ramionami.
-Jak ? Przecież ona..
-Kilka miesięcy temu babcia dała mi pudełko, mówiąc, żebym je otworzyła po jej śmierci. W środku był list, w którym napisała bym przestała się bać.-przerwałam na chwilę, by się napić.-Że jeśli przeczytam ten list chłopakowi na głos bez żadnych zawahań to znaczy, że warto zaryzykować..
-A ty przeczytałaś go dla Lou.-dokończyła za mnie.
-Za pierwszym razem.-przytaknęłam.-Opowiadaj lepiej co się dzieje między tobą, a loczkowatym. wyszczerzyłam się.
-Co się dzieje ?! Chemia się dzieje !-wyszczerzyła się.-Nie jesteśmy jeszcze razem, ale wszystko idzie w dobrym kierunku.
-No i prawidłowo.-uśmiechnęłam się.-Mam nadzieję, że nie przeżyje szoku jak wejdę do domku.. Wiesz co mam na myśli.-pokazałam jej język.
-Spokojnie, zrobiliśmy to u niego.
-To macie szczęście.-zaśmiałam się, ale moja przyjaciółka patrzyła na mnie z powagą. O matko, ona nie żartowała !-Ty to serio mówiłaś ?-popatrzyłam na nią.
-No ! Co jak co, ale w łóżku to on..
-Rox !-przerwałam jej.-Akurat to możesz zachować dla siebie.
-Okej, okej.-zaśmiała się.-A wy z Louisem już..
-Nie !-zaprzeczyłam.-Chodź, wracamy na górę.-pociągnęłam przyjaciółkę za rękę.
Dzisiaj mieliśmy zamiar zrobić ognisko i posiedzieć w spokoju pijąc piwo. Cały czas myślałam o tym, o czym Harry chce ze mną porozmawiać. Nie wiedziałam czego się spodziewać. Mam nadzieję, że to nie będzie wykład o tym, że będę musiała się z nim dzielić Lou. W końcu oni byli ze sobą tak blisko, że aż czasem mnie to przerażało. Usiadłam na pompowanym materacu wodnym i obserwowałam jak Zayn z Niallem rozpalają ognisko. 
-Emma ? Możemy porozmawiać ?-usłyszałm głos Stylesa.
-Pewnie.-zgodziłam się wstając.
-My pójdziemy zamknąć bramę !-oznajmił Harry.
-Pójdę z wami !-zaoferował się Lou.
-Wybacz Boo, ale muszę porozmawiać o czymś z twoją dziewczyną. Mogę ?
-A tylko spróbuj przekroczyć ganice, a twoja buźka nie będzie już taka piękna.-powiedział poważnie do Hazzy, podchodząc do mnie.-Wróć szybko.-obiął mnie w pasie.
Nic nie odpowiedziałam, po prostu ujęłam jego policzki i złączyłam nasze usta w namiętnym pocałunku. Oczywiście usłyszeliśmy głośnie "uuuuu !" reszty chłopaków. Kiedy się od siebie oderwaliśmy, razem z Harrym skierowałam się w stronę bramy. Przez całą drogę szliśmy w ciszy, która zaczynała mnie wkurzać.
-Harry, wyrzuć to z siebie !-powiedziałam w końcu, kiedy byliśmy już na końcu drogi.


____________________________________________
sieeeeeeeeeeeeeeema ! ;) Ósemkę miała dodać wczoraj, ale się nie wyrobiłam, więc dodałam dzisiaj :D

po za tym mam dwa pomysły :

1. pomyślałam, że do prologu dodam zdjęcia i krótkie opisy głównych bohaterów, co wy na to ?

2. jak widzicie Emma i Lou są już razem, więc na pewno kiedyś tam przeżyją swój pierwszy raz.. :D od was zależy jak on będzie wyglądał, a mianowicie :
dodam sondę, w której będzie pytanie, czy mam go opisać, czy po prostu w pewnym momencie przerwać i przejść do tego co się działo już po. zapraszam więc do głosowania ;)

13 komentarzy:

  1. Jest świetny ,czekam na kolejny no i rozmowę Hazzy z Emmą ;d

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialny :) Czekam na nn :D

    OdpowiedzUsuń
  3. mega, boski;)
    ciekawe co Hazza chce powiedzieć Emmie ;p
    czekam na nn ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Moim zdaniem to wygląda tak, jakby Hazzie wpadła w oko Emma! Wiem, że to trochę głupie, ale chciałam Ci napisać, co o tym myślę. Mam nadzieję, że się za to nie pogniewasz ;)) Fajnie by było, gdybyś dodała te zdjęcia do prologu, bo łatwiej by było wyobrazić sobie bohaterów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. extra <3
    zapraszam do mnie wyobraznia1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie już drugi rozdział. Serdecznie zapraszam :)

    fallinhappiness.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Suuuper ! ;D
    Ciekawe co Harry chciał jej powiedzieć , mam nadzieje ze jakaś niezła akcja :D . Co do sondy to już zagłosowałam :3
    Zapraszam też do nas na nowy one-direction-inmylife.blogspot.com/.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale ty szybko piszesz :D boje się tego co jej powie Harry O.o zapraszam do mnie http://i-love-but-sometimes-i-hate.blogspot.com/ ;**

    OdpowiedzUsuń
  9. Nowy już u mnie :)
    http://something-gotta-give-now.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale super! Nie no po prostu boskie!
    Ciekawi mnie co takiego powie Hazza
    Tym czasem u nas notka organizacyjna
    http://five-girls-one-dream.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. zapraszam na nn

    OdpowiedzUsuń
  12. No, no! Świetny jest. :D Zaskoczyło mnie to, że Rox i Hazza już 'to' robili... Nie spodziewałam się tego! ;) Co do Lou i Emmy: są razem tacy słodcy... *_* W sensie: słodko wyglądają. :) Wkurza mnie tylko to ciągłe "piwo, piwo, piwo". Nie jestem przyzwyczajona do takiego typu gadania, ale wiem, że większość nastolatków tylko o tym gada i to pije. ; ) Wracając do rozdziału: jest po prostu REWELACYJNY! :D Czekam na kolejny. xx

    OdpowiedzUsuń
  13. zajebisty masz ten blog i tak samo rozdział i czekam na nn :P

    OdpowiedzUsuń