Harry oparł się o płot. Wziął wielki wdech i popatrzył na mnie.
-Chodzi o Rox. Nie wiem co robić.-powiedział w końcu.
-Mów dalej.-skrzyżowałam ręce.
-Podoba mi się i w ogóle, mogę nawet powiedzieć, że się chyba zakochałem..
-Więc w czym problem ?
-Boje się, że ją zranię. To znaczy.. boję się, że nie zniesie obraźliwych komentarzy zazdrosnych fanek.
-Harry. Rox zdaje sobie z tego sprawę i uwież mi, że zdanie innych na jej temat zawsze miała w głębokim poważaniu tak samo jak ja.
-A co jeśli to się zmieni ?-spytał łamliwym głosem.
-Wątpie, z resztą nie tylko ona będzie narażona na hejterów. Ja będąc w związku z Lou też mogę się nasłuchać różnych komentarzy.
-Jesteś pewna ?
-Tak.-przytaknęłam.-Nawet jeśli coś by się działo, to będzie miała od tego ciebie, mnie i resztę chłopaków.
-Dzięki.
-Nie ma sprawy.-machnęłam ręką.
-Jak tam się mają sprawy z moim Boo Bearem ?-wyszczerzył się.
-Teraz już nie jest tylko twój.-zaśmiałam się.
-Niestety..-spuścił głowę.-Lepiej wracajmy, bo zaraz nasze połówki świra dostaną.
-Racja, racja.
Skierowaliśmy się spowrotem do reszty. Wszyscy byli przy ognisku. Lou siedział na materacu, na którym ja wcześniej spoczywałam. Usiadłam obok mojego chłopaka, który od razu obiął mnie ramieniem.
-O co chodziło ?-spytał cicho.
-Później ci opowiem.-odpowiedziałam, przejeżdżając nosem po jego policzku.
-Ej, ej ! Jak macie zamiar tutaj się miziać to idźcie do domku jak to zrobił Harry z Roxaną.-zaśmiał się Zayn.
Rozglądnęłam się. Faktycznie, przy ognisku brakowało mojej przyjaciółki z loczkowatym.
-Nawiasem mówiąc to poszli Emma do waszgo domku, więc możesz mieć problem z noclegiem.-dodał Liam.
-Uuu, wyczuwam, że będziemy mieli na dzisiejszą noc nowego domownika.-zachichotał Niall.
-Niech tylko spróbują wtargnąć na moje łóżko.-zagroziłam.
-Możliwe, że tak się stanie, bo nasz Harry lubi się przemieszczać podczas stosunku.-wtrącił Louis.
-Dokładnie ! Raz ze swoją byłą zaczął na górze u siebie w pokoju, a skończył na dole w kuchni.-przytaknął Zayn.
-Czyli pewnie zaliczył wtedy pokój, schody, salon, a na koniec blat w kuchni.-podsumowal Niall.
-O matko..-złapałam się za głowę.
-Spokojnie kochanie, podzielę się z tobą moim łóżkiem.-pocałował mnie w czoło Lou.
-Tylko bez głośnych nocnych igraszek, bo mam obok was pokój.-zarządził Zayn.
-Postaramy się.-zaśmiałam się.
-Koniec gadki !-zarządził Niall.-Pijemy !-zaczął każdemu rozdawać piwo.
Tak właśnie zaczęła się impreza przy ognisku. Nie piliśmy dużo, ale cały czas się śmieliśmy i wariowaliśmy. Największy ubaw mieliśmy z dochodzących dźwięków z domku, w którym była Rox z Harrym. Z każdą minutą poznawałam coraz lepiej chłopaków, którzy zdecydowanie nie byli normalni. Około 23 poszłam z Lou się położyć, bo byłam zmęczona. Dostałam jakąś koszulkę Louisa, którą nałożyłam jako pidżamę. Usiedliśmy na łóżku opierając się o ścianę, opatulając się kołdrą.
-Mogę ciebie o coś spytać ?-popatrzył na mnie Boo.
-Pewnie.-uśmiechnęłam się.
-Twoja babcia, w liście pisała coś o złamaniu strachu przed płcią przeciwną.. O co chodziło ?
-Wiedziałam, że kiedyś o to spytasz.-wsechnęłam, siadając tak, by móc patrzeć w oczy Louisowi.-W dniu moich 16 urodzin, wracając ze szkoły napadło mnie dwóch mężczyzn około trzydziestki. Pobili mnie tak, że straciłam przytomność. Kiedy się obudziłam byłam w jakiejś chatce. Przez tydzień byłam regularnie bita i gwałcona. Każda moja próba ucieczki kończyła się dla mnie bardzo źle. Ostatniego dnia byłam już do niczego, więc wyrzucili mnie do jakiegoś rowu. Później obudziłam się w szpitalu. Okazało się, że tata znalazł mnie wracając z poszukiwań, a ta dwójka siedzi teraz w więzieniu.-poczułam napływające łzy do moich oczu, ale je powstrzymałam.-Od tamtego czasu z nikim się nie związałam. Prowadziłam normalne życie, ale uciekałam od zobowiązań, ale..ale..ty..-zająkałam się.
-No już cicho.-przerwał mi Louis, przytulając mnie.
Wtuliłam się w niego. Czułam potrzebę dokończenia mu tego czego nie dałam rady mu powiedzieć. Kiedy się uspokoiłam, zaczęłam kontynuować.
-Ty wszystko zmieniłeś.-popatrzyłam mu w oczy.-Nie wiem jak, ale udało ci się. Dzięki tobie znowu zaczęłam ufać, wierzyć i kochać. Kiedy mnie całujesz i dotykasz nie czuję lęku, wręcz przeciwnie chce w tym trwać jak najdłużej.. Dziękuję.-wtuliłam się w niego.
-Nie wyobrażasz sobie ile te słowa dla mnie znaczą..-powiedział w końcu.-Nigdy nie pomyślałem, że w ciągu tak krótkiego czasu pokocham kogoś tak mocno jak teraz kocham ciebie, wiesz ?-dotknął opuszkami palców mojego policzka.-Moje małe szczęście.-uśmiechnął się czule.
Nie pozostało mi nic innego jak mu podziękować za te słowa jego ulubionym namiętniakiem. Wpiłam się w jego usta. Lou od razu włączył się w pocałunek, który nie był zwyczajnie namiętny. Przepełniała go czułość, którą oboje czuliśmy. Tomlinson coraz bardziej mnie do siebie przyciskał, a ja bawiłam się jego włosami. Dotyk jego ust sprawiał, że czułam się ważna, doceniona i kochana. Kiedy się od siebie oderwaliśmy, położyliśmy się spać.
-Dobranoc Emma.-powiedział mój ukochany, obejmując mnie.
-Dobranoc Lou.-odpowiedziałam.
-Kocham ciebie, malutka.-pocałował mnie w czoło.
-Ja ciebie też, kochanie.-uśmiechnęłam się, po czym odpłynęłam w głęboki sen.
___________________________________________
siemanko ;) no to macie tą rozmowę Harrego z Emmą, no ! ogólnie jestem mega szczęśliwa, że jest weekend, bo wreszcie się wyśpię, łiiiiiiiii.
+ do notki z prologiem dodałam już główne postacie, hih :D
Jest świetny ! Uwielbiam cię ,ale ty już o tym doskonale wiesz :3 Pisz szybko następny bo jestem ciekawa co się wydarzy .
OdpowiedzUsuńjest boski i romantyczny :*
OdpowiedzUsuńczekam na nn
Git < 3
OdpowiedzUsuńPisz szybko następny !
Fantastyczny.!;)
OdpowiedzUsuńJa tez pisze opowiadanie o chłopakach.
Wpadnij i oceń bardzo mi na tym zależy.!
http://magicworldwithonedirection.blogspot.com/
Dziękuje.
Uwielbiam ! <3
OdpowiedzUsuńZajebisty rozdział , mam nadzieje ze niedługo pojawi się nowy.Cieszy mnie że Harry też znalazł swoją 2 połowe. + Czekam na pierwszy raz głównych bohaterów ahaha :D
Pozdrawiam i zapraszam do siebie ;* / A
Genialny :D Czekam na kolejny :)
OdpowiedzUsuńfallinhappiness.blogspot.com/
super masz talent
OdpowiedzUsuńzapraszam
http://zawsze-there-gdzie-you.blogspot.com/
boooski , czekam na następny .;D
OdpowiedzUsuńNo, no... zajebisty! Teraz idę czytać kolejny. :Dx
OdpowiedzUsuńzarąbisty
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na 1 rozdział
http://zawsze-there-gdzie-you.blogspot.com